Siedzisz w knajpce na rogu. Jesz naleśniki z syropem klonowym, popijając je
sokiem ze świeżo wyciśniętych pomarańczy. Siedzisz tyłem do grupy
chłopaków. Rozmawiają o filmie. W pewnym momencie słyszysz absurdalne
słowa wypowiedziane przez jednego z chłopaków.
- Dwójka jest lepsza od jedynki, jeżeli musimy już mówić o Królu Lwie
Zamurowało cię. 'Co za kretyn, chyba nigdy nie widział żadnej z tych części'
- Dwójka jest lepsza od jedynki, jeżeli musimy już mówić o Królu Lwie
Zamurowało cię. 'Co za kretyn, chyba nigdy nie widział żadnej z tych części'
-Chyba ci się coś pomyliło, jak możesz tak mówić, kompletnie się nie
znasz- powiedziałaś odwracając się do, trzeba przyznać,
przystojnego bruneta.
- Liam. I nie, nic mi się nie pomyliło, zdecydowanie druga część miała lepszy wątek miłosny
- Wątek miłosny? Serio? W jedynce chodziło o coś więcej, chodziło o odnalezienie swojego prawdziwego ja !
- Kawy? - Zapytał, zbijając Cię z tropu.
- Chętnie- mówiąc to przysiadłaś się do piątki przyjaciół
- Liam. I nie, nic mi się nie pomyliło, zdecydowanie druga część miała lepszy wątek miłosny
- Wątek miłosny? Serio? W jedynce chodziło o coś więcej, chodziło o odnalezienie swojego prawdziwego ja !
- Kawy? - Zapytał, zbijając Cię z tropu.
- Chętnie- mówiąc to przysiadłaś się do piątki przyjaciół
- To Niall, Harry, Louis i Zayn. Oni też ci powiedzą że dwójka jest lepsza.- powiedział uśmiechając się do Ciebie zadziornie
-Właściwie to ja wolę pierwszą cześć- wtrącił nieśmiało Niall
- Przynajmniej jeden mądry- uśmiechnęłaś się czarująco i przybiłaś żółwika z blondynem.
Każdy wypowiedział się na temat swojej ulubionej bajki przy jeszcze dwóch czekoladach.
Z Liamem tydzień poźniej poszliście na maraton bajek Disneya. Płakaliście razem podczas śmierci Mufasy, śpiewaliście Hakuna Matata i po raz pierwszy pocałowaliście się przy piosence Simby i Nali
-Właściwie to ja wolę pierwszą cześć- wtrącił nieśmiało Niall
- Przynajmniej jeden mądry- uśmiechnęłaś się czarująco i przybiłaś żółwika z blondynem.
Każdy wypowiedział się na temat swojej ulubionej bajki przy jeszcze dwóch czekoladach.
Z Liamem tydzień poźniej poszliście na maraton bajek Disneya. Płakaliście razem podczas śmierci Mufasy, śpiewaliście Hakuna Matata i po raz pierwszy pocałowaliście się przy piosence Simby i Nali
wejdziesz i skomentujesz ? liczę na to , że Ci się spodoba i będziesz wpadała częściej i może zaobserwujesz : http://sameemistakess.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny blog naprawdę masz talent w pisaniu zapraszam na mojego bloga jest to dla mnei bardzo ważne :)
OdpowiedzUsuńhttp://wordsxhurt.blogspot.com/